
Ile naprawdę kosztuje produkcja żywności: raport
Według danych FAO za 2023 rok, globalna wartość ukrytych kosztów zdrowotnych i środowiskowych systemów rolno-spożywczych wynosi ok. 12,7 biliona dolarów. Think tank Żywność dla Przyszłości podsumowuje koszty środowiskowe i zdrowotne w nowym raporcie.
Globalna wartość ukrytych kosztów zdrowotnych i środowiskowych systemów rolno-spożywczych wynosi blisko 12,7 biliona dolarów,co daje 35 miliardów dolarów dziennie. To niemal 15 razy więcej niż PKB Polski. Tymczasem zastosowanie diety planetarnej, zwanej fleksitariańską, może ograniczyć te straty, w tym zapobiec nawet 11 milionom przedwczesnych zgonów na świecie, a zarazem ograniczyć ryzyko m.in. chorób układu krążenia, a co za tym idzie kosztów ich leczenia - podaje think tank Żywność dla Przyszłości w opublikowanym właśnie raporcie "Ile naprawdę kosztuje produkcja żywności? Koszty środowiskowe i zdrowotne".
Kwota 12,7 biliona dolarów stanowi niemal 10 proc. globalnego PKB. Jak podkreślają eksperci na tę wartość składają się m.in. straty spowodowane emisją gazów cieplarnianych i degradacją środowiska (ok. 3 bilionów dolarów) oraz koszty obciążenia chorobami wynikającymi z niewłaściwej diety (ok. 9,3 biliona dolarów).
Z perspektywy Unii Europejskiej wartość całkowitych, ukrytych kosztów systemu rolno-spożywczego w 2023 roku oszacowano na 1,82 biliona dolarów. Z tej kwoty 284 miliardy dolarów stanowiły straty środowiskowe. Pozostałe 1,54 biliona dolarów (84 proc.) to straty produktywności wynikające z niewłaściwych nawyków żywieniowych.
- Wobec tak wysokich ukrytych kosztów, cały system produkcji żywności potrzebuje zmiany. To musi być przemyślany i sprawiedliwy proces. Powinien angażować wszystkich interesariuszy, od rolników, przez przetwórców i przedstawicieli administracji publicznej, aż po konsumentów. Musi także wspierać konkurencyjność krajowych i unijnych gospodarstw oraz przedsiębiorstw, a konsumentom zapewnić dostęp do wysokiej jakości żywności, co przełoży się także na obniżenie dominujących ukrytych kosztów zdrowotnych - mówi dr hab. inż. Zbigniew Karaczun, współautor raportu oraz jeden z założycieli think tanku Żywność dla Przyszłości.
Rozwiązanie na talerzu
Co może okazać się przepisem na sukces w tym zakresie? Eksperci podkreślają znaczenie diety planetarnej, zwanej fleksitariańską, która polega na ograniczeniu spożycia mięsa i cukrów na rzecz owoców, warzyw, strączków, orzechów i produktów fermentowanych, w tym mlecznych. Jak przekonują m.in. eksperci EAT-Lancet, jej zastosowanie może zapobiec nawet 11 milionom przedwczesnych zgonów na świecie, a zarazem ograniczyć ryzyko chorób układu krążenia, wynikających z nieprawidłowego modelu żywieniowego.
Przeprowadzona w 2024 roku meta-analiza, obejmująca ponad 2,21 mln osób głównie z Europy, potwierdza, że przestrzeganie diety planetarnej znacząco wpływa na poprawę zdrowia. Badanie wykazało, że osoby stosujące ten wzorzec żywienia mają: 22 proc. niższe ryzyko rozwoju cukrzycy typu 2; 16 proc. niższe ryzyko zachorowania na choroby sercowo-naczyniowe; 17 proc. niższe ryzyko zgonu z ich powodu; 14 proc. niższe ryzyko zachorowania na nowotwory i śmiertelności; i aż o 17 proc. niższą ogólną śmiertelność. Badania przeprowadzone wśród populacji szwedzkiej wskazują z kolei, że stosowanie diety planetarnej może obniżyć ryzyko przedwczesnej śmierci z wszystkich przyczyn nawet o 25 proc.
- Im wcześniej rozpocznie się stosowanie zbilansowanej diety, tym lepsze są jej efekty. Jednak badania sugerują, że także po 40. czy 60. roku życia wprowadzenie stosunkowo niewielkich zmian w sposobie odżywiania, w kierunku diety planetarnej, może mieć istotny wpływ na zdrowie - mówi dr Katarzyna Wolnicka z think tanku Żywność dla Przyszłości, współautorka raportu.
Dieta w walce z wyzwaniami cywilizacyjnymi
W związku ze starzejącą się populacją coraz większą uwagę poświęca się badaniom nad zdrowym starzeniem się. W badaniu opublikowanym w "Nature Medicine" w marcu 2025 roku oceniono wpływ m.in. diety planetarnej na ten aspekt (Planetary Health Diet Index - PHDI).
- Wyniki wykazały, że wyższy poziom zgodności z dietą PHDI był istotnie związany z większymi szansami na zdrowe starzenie się, definiowane jako osiągnięcie 70. roku życia bez przewlekłych chorób oraz z zachowaniem sprawności poznawczej, fizycznej i psychicznej. Uczestnicy o najwyższym poziomie przestrzegania PHDI mieli o 68 proc. większe szanse na zdrowe starzenie się w porównaniu z tymi o najniższym poziomie zgodności i o 55 proc. większe szanse na brak 11 chorób przewlekłych w badanym wieku starszym - relacjonuje dr Katarzyna Wolnicka.
A o ile mogłoby wydłużyć się życie przeciętnego Polaka? Oszacowano to na podstawie kalkulatora Food4HealthyLife, który może być wykorzystywany przez lekarzy, dietetyków czy decydentów politycznych, do oceny wpływu wyborów dietetycznych na zdrowie. Wyniki wskazują, że zmiana przeciętnego wzorca diety 20-letniego mężczyzny w Polsce na model diety planetarnej hipotetycznie mogłaby wydłużyć życie średnio nawet o 7,8 roku (6,2-9,4).
Decyzje żywnościowe to nie tylko koszty pieniężne, to także jakość życia.
- Kluczowym dla poprawy zdrowia i redukcji chorób dietozależnych oraz otyłości jest promowanie korzystnych dla zdrowia i środowiska wzorców diety w kampaniach i rekomendacjach krajowych. Przekaz powinien być oparty na informacji o produktach i proporcjach produktów w diecie, tak by konsumenci mogli go łatwo zrozumieć. To wszystko, w połączeniu z odpowiedzialną, opartą na języku korzyści komunikacją może przyczynić się do obniżenia kosztów zdrowotnych i środowiskowych produkcji żywności, uwzględniając również te wychodzące daleko poza ekonomię. Bowiem bez żyznych gleb, bez dostępu do zasobów wody, bez obecności zapylaczy, czy w świecie zmienionym przez skutki zmiany klimatu, produkcja żywności może przestać być możliwa - podsumowują eksperci think tanku Żywność dla Przyszłości, dr Katarzyna Wolnicka oraz dr hab. inż. Zbigniew Karaczun.
Raport do pobrania: https://tiny.pl/g4zznjv5